Sezon na Jelonki uważam za otwarty. Koncertowe zapasy w błocie, szerzej zwane Ursynaliami, jako impreza studencka majowa bez brykającej rogacizny odbyć się nie mogła. Koncert jak zawsze świetnym błotne ścianeczki i inne rozrywki musiały być. Co prawda Jelon się nie zajarał - coś pirotechnika padła, ale urodzinowe sto lat dostał i tak, torta też, chociaż tert rzucony na pożarcie publice został.

:) mini foto story o polowaniu na rogaciznę...
Koniec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz