2013-09-02

MUSZLAFEST XI - 2013, Myślęcinek, Bydgoszcz

No to mamy wrzesień...




Jednym się kończą wakacje, a innym sezon festiwalowy... Wielbiciele koncertów przenoszą się do klubów, a uczniowie do układania klocków kolorami - coś robić muszą, skoro "Pan Tadeusz" czy "Potop" okazały się zbyt dużym obciążeniem edukacyjnym i MEN łaskawie zdjęło obowiązek czytania tych tytułów.

Ostatnią atrakcją wakacji była nasza bydgoska MuszlaFest - w jedenastej już odsłonie i nie na Muszli Koncertowej w "parku sztywnych" jak to przez dziesięciolecie bywało, tylko wywieziona aż na Myślęcinek. Wreszcie widać gdzieś dotarło, że muszla koncertowo to się jedynie sypie i rozpada... ciekawe kiedy jakaś renowacja?



Skład ciekawy, od popołudnia na całkiem zacnej rozmiarowo scenie pojawiło się osiem składów - na pierwszy ogień poszły Sierżant Backer i Killed By Car. 





W okolicach osiemnastej uwagę publiki przejął Old Fashioned, nieźle rozkręcając mało liczny aczkolwiek dość dynamiczny młyneczek przed sceną. Mają chłopaki wprawę, w końcu bezbłędnie trafili nawet do nieco leniwej i powoli zbierającej się publiki w Stodole, supportując Bad Religion. 

Radosnego klimatu to tańców dołożył krakowski skład CF98 z sympatyczną Karoliną Duszkiewicz na wokalu. Kolejno przez sceną przetoczyła się Schizma - niezwykle skoczny występ - skakała zachwycona publika, skakali "schizmatycy" :)

Drastyczną zmianę nastoju zapewnił gość tegorocznej Małej Sceny Przystanku Woodstock - Molly Malon's z Giżycka - klimacik folkowo - szantowy skutkował radosnymi kicankami publiki.Kolejno po scenie szalał jeszcze Włochaty Odkurzacz - już bez odkurzacza ze Szczecina. 

Deserem wieczoru był wielbiony przez niektórych Chainsaw, kończąc tegoroczną Muszlę pod scenę ściągnęli konkretny tłum. Atrakcje w postaci skromnej pirotechniki i włosów w komplecie z wentylatorkiem, (nadmienić wypada, że włosów wylewnie komplementowanych przez Korę Jackowską)  podniosły nieco malowniczość koncertu.

Teren sprzyjający piknikowaniu, pasza i wodopój były jak należy, sklep festiwalowy również. Jedna uwaga to parasolek może - nieco za gęsto ustawiono ławeczki, przekształciły sączenie piwa w sport niezwykle kontaktowy, szczególnie z tylnymi częściami współbiesiadników..







Z trudem mi to przychodzi, ale aby uczciwości stało się zadość trzeba skomplementować ZDMiKP - dzięki za autobusy powrotne - wyglądały co prawda jak transport z woodstocku, ale przynajmniej człowiek do domu trafił bezproblemowo.


Pozostaje powspominać wakacyjne atrakcje muzyczne, a tych w Polsce tego roku faktycznie było sporo. Wszystkiego obskoczyć nie sposób, ale warto powolutku planowac sobie przyszłoroczne wakacyjne atrakcjie.

Dla lubiących wspominać:
URSYNALIA 2013 Warszawa
Metalfest Open Air 2013, Jaworzno
Masters of Rock 2013, Vizovice, Czechy
Śliwka Fest 2013 Chmielniki
Festiwal Mocnych Brzmień 2013, Świecie




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz