Świetny festiwal, dobra organizacja, naprawdę pyszne jedzenie i piwo, do tego 2 sceny: główna - imienia Ronniego Jamesa Dio, i druga Alfedus Music Stage. W tym roku odbyła się X okrągła edycja festiwalu, ja miałam niewątpliwą przyjemność być na trzech edycjach. Miła atmosfera, sympatyczni ludzie, porządne piwo i 4 dni różnorodnej genialnej muzyki - czego chcieć więcej???
Dokładniejsze relacje:
Relacja MOR 2012 - czwartek
Relacja MOR 2012 - piatek
Relacja MOR 2012 - sobota
Relacja MOR 2012 - niedziela
Klik - panorama :)
Ślub Vladana Byma i Lenki Vyvodovej - pary, która poznała się na festiwalu
przed pięcioma laty i postanowiła zalegalizować związek. na scenie głównej festiwalu. Wyjątkową
ceremonię zakończyła owacja tłumu i "Hard Rock Allelujah" Lordi
puszczone na pełen regulator z głośników.
Na występ interesującego jak widać Milking The Goat Machine niestety mocno się spóźniłam :/
I trochę poza muzycznych atrakcji - dla ciała i ducha :)
Żeby oglądać koncerty wcale nie trzeba być pod sceną - wystarczy telebim - dźwięk słychać znakomicie na całym terenie.
Szaleństwo dla zakupoholików :)
Szeroki przekrój wiekowy na festiwalu to norma :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz