Kilka strzałów ze spotkania z Sabatonem w namiocie ASP na Przystanku Woodstock 2012. Kto był tego dnia w środku, te wie najlepiej jak wygląda fińska sauna. Pytania dość powtarzalne, większość odpowiedzi można znaleźć w licznych wywiadach z zespołem.
|
Oczekiwanie na zespół w klimacie fińskiej sauny. |
|
Zespół wreszcie pojawił się w składzie Par, Jocke i kanapa, którą sobie przytaszczyli. |
|
Przekazanie portretu kpt. Raginisa |
|
- Niektórzy mówią, że jesteś do mnie podobny... |
|
Polish Panzer Battalion. |
Zdjęć samego koncertu nie posiadam, wizja przebijania się przez 700 000 tłum pod scenę jakoś nie wywołała u mnie dzikiego entuzjazmu, podobnie jak świadomość tego, że stercząc w błocku, w żywo reagującym tłumie, o udane kadry raczej trudno. Wygodne miejsce, prosto z namiotu z merchandisem Sabatona spełniło idealnie wymagania akustyczne - tak więc koncert był w dużej mierze 'słuchany". Gliwice będą się woodstokowiczom po nocach śniły - flaga świetna, jako substytut sceny :/
|
Moja loża VIP :) |
|
|
CIĘŻKO DOCENIĆ EFEKT ROZWIJANEJ FLAGI Z TEJ PERSPEKTYWY. |
|
WKŁAD JOCKE W EDUKACJE SEKSUALNĄ POLAKÓW - THIS IS NOT A BALOON, IT'S FOR FUCKIN :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz