2025-06-20

POST SCRIPTUM - XXII Festiwal Mocnych Brzmień w Decznie k. Świecia // 2025

O festiwalu nieobiektywnych słów kilka...

Słów nieobiektywnych kilka o festiwalu z lat poprzednich:

FMB 2024 / FMB 2023 / FMB 2022 / FMB 2021 / FMB 2019 / FMB 2018 / FMB 2017 / FMB 2016 / FMB 2015 / FMB 2013

Tegoroczna edycja festiwalu odbyła się po raz drugi w wyjątkowo malowniczych okolicach jeziora Deczno. Festiwal ma zapewne jedyną na świecie fosę przed barierkami, która kończy się w jeziorze - taki bonus dla fotografów.

Więcej zdjęć z terenu festiwalu na końcu wpisu


W tej lokalizacji festiwal odbywał się od 2003 roku, utrzymując konwencję konkursu młodych kapel. Dopiero podczas VIII edycji w 2010 roku festiwal po raz pierwszy zyskał niebanalną scenografię w postaci średniowiecznego, krzyżackiego zamku, a gwiazdą wieczoru był wtedy zespół Lipali. W 2024 roku festiwal powrócił na starą miejscówkę nad jeziorem.

Idea samego festiwalu zaistniała jako pojedynczy koncert zorganizowany rok po śmierci Ryszarda Bieńka – pochodzącego ze Świecia utalentowanego perkusisty, który zginął tragicznie w sierpniu 2000 roku. Koncert przerodził się w coroczny festiwal podtrzymujący pamięć o muzyku wśród przyjaciół i kolegów oraz zachowując niejako postać Ryśka Bieńka dla tych, którzy go nie mieli okazji poznać.

W tym roku minęło 25 lat od śmierci muzyka ze Świecia - patrona festiwalu, a data festiwalu zbiegła się z premierą książki autorstwa Radka Anasza „Glany, irokezy i pacyfki. Historia festiwali rockowych”. W głównej mierze książka oparta jest na historii nieżyjącego Ryśka Bieńka, ale też opowiada o kultowych festiwalach rockowych które odbywały się na terenie województwa Kujawsko-Pomorskiego: od Muzycznego Campingu w Brodnicy po Festiwal Mocnych Brzmień w Świeciu. Wspomnienia muzyków, organizatorów i fanów, którzy tworzyli tę scenę. Ciekawostki, zdjęcia i unikalne historie z pierwszej ręki.

W trakcie pracy nad książką zmarł jeden z liderów legendarnego, świeckiego zespołu - Izba Lordów, Andrzej Mularczyk (27.02.2025). Jego wspomnienia Radek zawarł w niniejszej książce. Jednak Pan Andrzej miał jeszcze jedno marzenie – chciał oddać hołd Ryśkowi, dlatego poprosił autora, by spróbował odświeżyć płytę zespołu, w którym razem grali trzydzieści lat temu.

Dzięki zbiórce i ludziom dobrej woli, równocześnie z premierą książki, udało się zrobić reedycję płyty Izby Lordów, świeckiej kapeli, w której Rysiek występował, a która również była dostępna na festiwalu.

„25 lat od śmierci patrona festiwalu, historia jego osoby i poświęconej mu imprezy została spisana. Przyjaciele, artyści oraz bywalcy festiwalu podzielili się swymi przemyśleniami. Dziękuję im za to bardzo. Równocześnie odbyła się też reedycja płyty Izby Lordów, świeckiej kapeli, w której Rysiek występował. Niestety, ten który oto poprosił, pan Andrzej Mularczyk nie doczekał się ukończenia projektu, jednak zadanie wykonałem, na tyle ile umiałem. Także w pewnym stopniu ta książka jest też hołdem dla Wojciecha "Faziego" Radtke. Gdyby nie on i koledzy Rysia, nie byłoby tego festiwalu.” Pisze o książce Radek Anasz

Tegoroczny Festiwal poprowadził Edgar Hein – prezenter i dziennikarz muzyczny poznańskiego Radio Afera, od lat związany ze sceną niezależną, znany z prowadzenia wielu festiwali i koncertów w tym min. Jarocin Festiwal (którego jest również ambasadorem oraz rzecznikiem prasowym), małą scenę Pol’and’Rock Festival.

Strefa węglowodanowa miała w tym roku dwóch opiekunów: Centrum Kultury Zamek ze Świecia, który dbał o komfort kulinarny festiwalowiczów już rok temu oraz otwarte dzień wcześniej Centrum Rekreacji i Wypoczynku Deczno w odnowionej siedzibie tuż obok sceny. Co istotne oba przybytki czy to parasolkami czy zadaszeniem oferowały cień, bo słońce wyjątkowo dopisało biorąc pod uwagę aurę pierwszych czerwcowych dni – której dyskomfortu doświadczyły festiwale odbywające się lewo tydzień wcześniej. 

W tym roku festiwal przeniósł się z końca lipca na czerwiec – zaledwie tydzień po festiwalu w Gdańsku – kiedy wielbiciele mocniejszego grania nadal leczyli pofestiwalowe przeziębienia. O ile w dzień było bardzo ciepło, to sąsiedztwo jeziora Deczno szybko zmieniło temperaturę na terenie festiwalu chwilę po zachodzie słońca, traktując słuchaczy dość ozięble. Warto mieć na uwadze jakieś cieplejsze ciuchy, jeżeli chce się bez dzwonienia zębami obejrzeć do końca koncerty headlinerów.

Pan Burmistrz Świecia dotrzymuje słowa danego po przenosinach festiwalu, wspiera najdłużej odbywający się festiwal na swoim terenie i w tym roku również ufundował nagrodę dla zwycięzców finału konkursu.

Niewątpliwie organizacyjnie było trudniej, bo nieoceniony wieloletni sponsor festiwalu Schumacher Packaging Polska został przejęty przez grupę Saica z siedzibą w Hiszpanii – a Hiszpania w priorytetach nie ma wspierania polskich festiwali metalowych. 

Na koncerty finałowe zakwalifikowały się 4 składy prezentujące się na festiwalowej scenie – i żaden zespół nie wyjechał z Deczna z pustymi rękami. Wypada nadmienić, że wejściówka festiwalowa  przed dniem festiwalu wyniosła 50 złotych – niewiele, mając na uwadze rewelacyjnego headlinera, komfortową miejscówkę, relaksacyjny i bardzo sympatyczny klimat, brak spiny z lataniem pomiędzy scenami i czas, który spokojnie można poświęcić na przyjemności, rozmowy z dawno nie widzianymi przyjaciółmi i miłe lenistwo na trawce zieleniącej teren festiwalu.

Warto wspomnieć, ze najmłodsi na festiwalu są mile widziani. Niebanalnym urozmaiceniem terenu pozostaje efektowny plac zabaw dla dzieciaków z niebieskim zamkiem, robiącym za wyjątkowo niespotykane tło imprezy metalowej. 

Widać zamek na FMB to taka tradycja, nawet jeżeli jest uroczo błękitny. 

Była pani animatorka i ktoś kto chciałby zadbać o swojego wewnętrznego bąbelka mógł się zdecydować na doplatanie kolorowych warkoczyków lub łapanie ogromnych baniek mydlanych. Atmosfera festiwalu jest wybitnie rodzinna, dostępny jest wygodny i obszerny parking, pole namiotowe i wyjazd na Festiwal Mocnych Brzmień w Decznie można z powodzeniem połączyć z weekendowym pobytem nad wodą, łowieniem ryb czy nawet zwiedzaniem pobliskiego Świecia, które w 1338 roku uzyskało lokację miejską. 

Atrakcje turystyczne Świecia to gotycki zamek krzyżacki datowany na ok. 1335–1350 rok, pozostałości murów obronnych, gotycko-renesansowy kościół farny z XV wieku, ratusz w stylu wiktoriańskim, kamienice otaczające malowniczy rynek czy Bar Mleczny Pyza przy ulicy Klasztornej – polecam.

Festiwal rozpoczął konkurs kapel, którego finalistami wybranymi z około 60 zgłoszonych kapel zostali: Trackstone, Ienai, Chryja i Synapsa.

Początek festiwalu przypadł na godzinę 15 i z racji tropikalnej pogody, wstęp trafił w  publiczność skrzętnie chowającą się przed słońcem na sporym terenie ośrodka wypoczynkowego. 

Namiot sceny zza której świeciło rześko słoneczko powoli zwiększał plamę cienia pod barierkami – przekładając się na coraz większą liczbę ludzi bezpośrednio obserwujących koncerty, a wcześniej chowających się w bliskim sąsiedztwie gastronomii.

Pierwsze miejsce konkursu i nagrodę 2000 zł zdobył zespół jednocześnie otwierający festiwalowe granie pochodzący z Tarnowskich Gór rockowy TRACKSTONE. Ekipa subtelnie zainaugurowała festiwal deklarujący mocne brzmienia, podając połączenie rocka, bluesa i funku. Ciekawostka dotycząca Trackstone - wystąpili w Czesko – Słowackiej edycji Mam Talent i do efektownej listy konkursowych pierwszych miejsc na swojej stronie – mogą dołożyć wygraną w konkursie kapel Festiwalu Mocnych Brzmień w Decznie. Dodatkowa nagroda dla chłopaków to voucher na customowy efekt gitarowy lub basowy na sumę 400 zł od Puff Custom i oczywiście otwarcie części koncertowej Festiwalu Mocnych Brzmień im. Ryśka Bieńka za rok.

TRACKSTONE na XXI Festiwalu Mocnych Brzmień w Decznie - GALERIA ZDJĘĆ

Drugie miejsce w finałowym konkursie i 1500 zł zgarnęła formacja IENAI z Poznania lubująca się w energicznym i ciężkim graniu w klimatach progresywnego metalcore’a. Na tym koncercie frekwencja pod barierkami przebiła wreszcie frekwencję festiwalowiczów stojących w kolejce po lody czekoladowo – waniliowe.

IENAI na XXI Festiwalu Mocnych Brzmień w Decznie - GALERIA ZDJĘĆ

Trzecie miejsce i 1000 zł powędrowały do Wrocławskiej SYNAPSY, kwartetu serwującego deathcore’a, po EPce z 2020 roku i towarzyszeniu na scenie między innymi formacjom Decapitated, Get The Shot czy Illusion, zespół w lipcu wydaje nowy album "Hate Awareness", którego zapowiedzią są single "Bleed Inside" i "Deceive Me". Aktualnie zespół rusza w trasę koncertową promującą nowe wydawnictwo. Chłopaki zgarnęli również Voucher od Seeg Design - jednego z dyrektorów artystycznych na wybraną grafikę: okładkę (front cover), projekt koszulki, logo, lub plakat.

SYNAPSA na XXI Festiwalu Mocnych Brzmień w Decznie - GALERIA ZDJĘĆ

Formacja pod poetycko brzmiącą nazwą CHRYJA zagrała swój trzeci koncert i swoim rapcorem zgarnęli miejsce czwarte, 500 złotych i voucher z 50% zniżką od producenta MIUU Guitars.

CHRYJA na XXI Festiwalu Mocnych Brzmień w Decznie - GALERIA ZDJĘĆ

Publiczność również miała przewidziane bonusy. Franckovska - Neko Tattoo była sponsorem niespodzianki dla tej publiczności, która zjawiła się na samym początku festiwalu. Do wylosowania były 2 Vouchery na tatuaż na kwotę 1300 zł każdy (sesja całodniowa).















HEADS WILL HANG - GALERIA ZDJĘĆ

Po rozdaniu nagród przyszedł czas na pozakonkursową, koncertową część festiwalu, którą otworzyla ekipa HEADS WILL HANG laureaci części konkursowej poprzedniej edycji. Zespół pochodzący z Gdańska, wykonujący muzykę z pogranicza Groove/Death/Core metalu z męskim szerokopasmowym wokalem.

FAUST AGAIN - GALERIA ZDJĘĆ

Faust Again to polski zespół założony w 1999 roku w Grudziądzu. Choć często klasyfikowani jako metalcore lub death metal, sami nigdy nie utożsamiali się w pełni z żadnym z tych nurtów, konsekwentnie podążając własną artystyczną ścieżką. Na przestrzeni czternastu lat działalności Faust Again nagrał cztery albumy studyjne, z których ostatni – Illusions – ukazał się w 2012 roku nakładem niemieckiej wytwórni Noizegate Records. Ich twórczość, pełna emocjonalnego ładunku i technicznej precyzji, zdobyła uznanie zarówno w Polsce, jak i za granicą, umożliwiając zespołowi koncertowanie na europejskich scenach. Faust Again dzielił scenę z czołowymi przedstawicielami światowej sceny hardcore i metalcore, takimi jak Hatebreed, Biohazard, Madball, Agnostic Front, Heaven Shall Burn, Misery Signals i wieloma innymi. W 2013 roku, po kilkunastu latach intensywnej działalności, Faust Again zdecydował się zakończyć swoją muzyczną drogę. Jednak dekadę później, w 2024 roku, zespół powrócił na scenę, by zagrać serię wyjątkowych koncertów, przypominając o swojej muzycznej sile i niezapomnianej energii.

Sporo publiczności występ ekipy z Grudziądza doceniło wydatnie bawiąc się pod barierkami. Sporo słuchaczy przyjechało do Deczna własnie na ten konkretny koncert i dla niech to Faust Again był headlinerem.

DISTANT DREAM - GALERIA ZDJĘĆ

Distant Dream to zespół z Gdańska grający instrumentalną muzykę post-rock/ambient metal, w dyskografii mają cztery albumy, a ich debiut zyskał prawie 3 miliony wyświetleń na YouTube. Na albumach pojawiają się gościnne występy gwiazd takich jak Jeff Loomis (Nevermore, Arch Enemy), Marco Sfogli, Maciej Meller (Riverside), Pierre Danel (Novelist), Henrik Danhage (Evergrey) i wielu innych. Zespół zagrał wiele koncertów, m.in. jako support The Gathering, United Arts Festival z Riverside, odwiedzają również festiwale prog-rockowe i europejskie sceny.

W Decznie był to występ przełamujący mocne brzmienia na rzecz dźwiękowej lyryki, pięknie korespondującej z malowniczym zachodem słońca nad jaeziorem Deczno - wyjątkowa scenografia wyjątkowego koncertu.

 DIETH - GALERIA ZDJĘĆ

DIETH, którym opiekuje się wytwórnia Napalm Records skład ma imponujący: od nagrodzonego Grammy basisty Davida Ellefsona (ex-Megadeth), przez nominowanego do Grammy szwedzkiego gitarzysty/wokalisty Guilherme Mirandy (ex-Entombed A.D.) i perkusisty Michała Łysejko (ex-Decapitated) po Hubera Więcka (ex-Decapitated) wspierającego ekipę koncertowo. Pan Ellefson litanię nazw kapel z przedrostkiem „ex-„ ma tak imponującą, że starczyłoby na kilkanaście akapitów, dlatego nic dziwnego, że ogłoszenie Dieth jako headlinera tegorocznej edycji Festiwalu Mocnych Brzmień spotkało się ze sporym entuzjazmem. Zespół szybko ugruntował swoją pozycję jako siła, z którą należy się liczyć na scenie metalowej, łącząc techniczne mistrzostwo z surową intensywnością.

Sam koncert potężny, mimo chłodu ciągnącego od jeziora – atmosferę skutecznie podgrzewały dźwięki. Świetne nagłośnienie, mocne granie i doskonały kontakt z publicznością. Wokalista Guilherme Miranda polszczyzną tą mniej i bardziej parlamentarną zaraził się od kumpli z kapeli wystarczająco mocno żeby bezbłędnym polskim przywitać festiwalowiczów donośnym „Dobranoc Deczno!”. Gdzieś w połowie seta się zreflektował, poprawił na „dobry wieczór” – zbędnie, bo wieczór sam z siebie stał się dobry dzięki faktycznie Mocnym Brzmieniom płynącym ze sceny, a i docierającym mocą zapewne przez jezioro aż pod mury krzyżackiego zamku, który niewątpliwie przyzwyczaił się do „mocnych brzmień” przez minione 10 lat.


Pozostaje organizatorom życzyć festiwalowych kolejnych równie udanych edycji, zajebistej frekwencji i docenienia profesjonalizmu organizacji imprezy w światku metalowym.

Ogromnie się cieszę, że to najstarsze muzyczne wydarzenie w województwie kujawsko - pomorskim nie zakończyło się w 2023 roku, ale odbywa się nadal - mimo zmiany miejscówki i zamku w scenografii. 

Z racji, że Festiwal polubiłam od pierwszego odwiedzenia w 2013 roku kibicować będę niezmiennie i całkowicie nieobiektywnie. 

P. S. Pozdrawiam Jedynego Znawcę Muzyki, który z lodowym rożkiem w ręku przemyka na którymś z poniższych zdjęć. 











Jedyny znawca muzyki



























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz