2016-01-01

KONCERTOWY ROcK 2015.





No to kolejny hałaśliwy koncertowo szczęśliwie zakończony. Sprzęt czasem jeszcze działa, stronka też, no i ja też z różną skutecznością i przekonaniem czasem działam. Zeszłoroczne podsumowanie jakieś bardziej kolorowe się wydaje.

Miniony 2015 zły nie był, ale mógłby być lepszy. To nie pesymizm – to realizm. Po tych kilku latach koncertowania z puchą w łapie miałam doprawdy ciekawą sytuację, a ciekawe sytuacje zwykły się pojawiać kiedy człowiek jest już przekonany, że nic go nie zaskoczy.

Styczeń bardzo udany. Zazwyczaj najbardziej martwy koncertowo miesiąc okazał się całkiem radosny w bardzo plumkającym powermetalowym stylu, o co zadbali panowie ze Szwedowa, serwujący skoczne kawałki o hurtowym zabijaniu ludzi w klimacie militarnym – SABATON znaczy. Było żywo, jasno i dobrze wróżyło na resztę miesięcy. Styczniowo był również WOŚP – z aparatem w łapie już po raz piąty.

Lutego nie było. Aparat był w szpitalu, ja się musiałam nieco pozbierać, bo mi schody na mobilność zaszkodziły i z tego powodu przepadła mi szósta już edycja Black Star Fest poświęconego pamięci Olassa. Za to marzec z nawiązką wynagrodził posuchę poprzedniego miesiąca gdańską atrakcją w postaci festu DOCKMETAL w B90 klubie, który tak pięknie urozmaicał koncertowo cały rok.


B90 - Gdańsk

Kwiecień był lokalnie przytulny w Estrada Stage Bar, natomiast od maja zaczynając były FESTIWALE!


URSYNALIA gdzie po roku wróciłam, Juwenalia w Bydgoszczy i w Toruniu, a potem to już rozpusta koncertowa u czeskich sąsiadów. Udało się zaliczyć Pilźnieński METALFEST (relacja jest nawet) oraz langosze popijane kofolą na MASTERS OF ROCK. Czego nie udało się upolować w Polsce, dostałam tam, podane na apetycznej scenie, w świetnym świetle i doskonałym dźwięku – Black Label Society między innymi. Powerwolf na konferencji obiecali wizytę w Polsce i teraz już niecałe dwa miesiące do ich koncertów zostały.



Lipiec dodatkowo poczęstował mnie niespodzianką w postaci Judas Priest – na to nie liczyłam jakoś wylewnie, w końcu już w 2011 roku widziałam Roba z ekipą na scenie katowickiego Spodka na pierwszym z serii „pożegnalnych koncertów” – niech chłopaki grają jak najdłużej. Czerwcowym bonusem była kolejna edycja Drums Fusion z panem Lombardo i PHILM w roli głównej atrakcji.




Sierpień udał się całkiem sympatycznie, „wróciłam” na świecki XIII Festiwal Mocnych Brzmień im. Ryśka Bieńka, kolejny raz doceniając świetną atmosferę tej niestety jednodniowej imprezy. Była również trzynasta edycja Muszli Fest – chociaż tylko przelotem, no i ŚliwkaFest w Chmielnikach.


Wrzesień to moja druga edycja Summer DyingLoud w Aleksandrowie Łódzkim, dwudniowy festiwal z ładnie dobranym zestawem polskich gwiazd cięższego grania, oraz czwarta już edycja Summer Fall na płockiej plaży, gdzie gwiazdą była rzadko zaglądająca do Polski Lacuna Coil. W Bydgoszczy z kolei było jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczno – sportowe czyli „Rock’n’Run” z Illusion na deser po deszczowych zmaganiach truchtających.

Wrzesień okazał się najszczęśliwszym z miesięcy również w tym względzie, że Estrada Stage Bar znowu przygarnęła pod swój dach i słup oczywiście wszelkie koncertowo wygłodniałe bydgoskie sierotki. I oby Estrada działa jak najdłużej, bo drugiego tak zajebistego klubu w tej części świata po prostu nie ma!



Piździernik, tfu! październik przeniósł wielbicieli koncertowych pod dachy, ale jak to jesienią bywa w koncerty obrodziło zacnie. Udała się październikowa wizyta w Progresji nawet, jedyna w tym roku niestety, chociaż tradycyjnie Warszawa koncertów i to solidnych ma po kokardę.



STRATOVARIUS - Progresja Music Zone, Warszawa 2015


Listopadowo udało się po raz drugi zobaczyć na scenie Deep Purple, dla mnie bardzo duża radość.


DEEP PURPLE, ŁÓDŹ 2015
Listopadowo udało się po raz drugi zobaczyć na scenie Deep Purple, dla mnie bardzo duża sprawa. No i spotkać fotografujących z całej Polski, dawno nie widzianych. O całkiem konkretne atrakcje koncertowe zadbał również gdański B90 trafiając wyraźnie na stałą mapę koncertową wielbicieli folk metalowych dźwięków. Na przykładzie CO ROCK FESTIVAL okazało się, że jesienne festiwale całkiem nieźle wypadają frekwencyjnie. O porządny finisz imprez w 2015 roku zadbało METALOWE ZAKOŃCZENIE ROKU w Estradzie, jedyny koncert w historii gdzie na scenie pojawili się prezes Jarek z gitarą, jego Długopis i niejaki Antonii – patron brzóz wszelakich.


Potem jak już człowiek spokojnie zajął się planowaniem sylwestra i dojadaniem poświątecznej paszy poszła w świat przykra wiadomość o śmierci tego, który miał być nieśmiertelny.

MOTORHEAD - Ursynalia


„- Who'd win in a wrestling match, Lemmy or God?

- Lemmy?
- God?
- Wrong, dickhead, trick question. Lemmy *IS* God.”
I tak zostanie.


Dzięki ogromne kapelom linkującym galerie, bardzo to miły sposób docenienia autora. Naprawdę. Pieseł dla WAS:


Nie robię zestawień „the Best of” najlepszych zdjęć, bo zwyczajnie nie chciałoby mi się przeglądać wszystkiego raz jeszcze, a i pewnie nic satysfakcjonującego nie trafiłoby się i tak, dlatego wspominam raczej koncerty i osoby, które ze mną tam były.


Najchętniej oglądane galerie w 2015:


1. Paluch & KALI - WOŚP XXIII FINAŁ, Stary Rynek, Bydgoszcz 2015



2. PERCIVAL SCHUTTENBACH - Estrada Stage Bar, Bydgoszcz, 2015



3. RIVERSIDE - CKK Jordanki, Toruń, Poland 2015



4. HIM - B90, Gdańsk, Poland 2015



5. PHILM - DRUMS FUSION, Bydgoszcz, Poland 2015



6. COMA - URSYNALIA 2015, Warszawa, Poland



7. NIGHTWISH - MASTERS OF ROCK 2015, Vizovice, Czech Republic



8. SEPTICFLESH - MASTERS OF ROCK 2015, Vizovice, Czech Republic



9. SABATON - Heroes on Tour, 20.01.2015,Poznań “MTP 2”, POLAND



10. GRAI - Folk Metal Crusade 2015, Estrada Stage Bar, Bydgoszcz, Poland




Koncertowiczom i wielbicielom dźwięków wszelakich życzę w 2016 roku niezapomnianych wrażeń koncertowych i zajebistych ludzi zawsze blisko.

Warto zajrzeć:
 
megastacja.net  

rockmetal.pl  
musicalert.pl  
life4sound.pl  
B90.pl

od tego roku vSpectrum działa też na facebooku

2 komentarze:

  1. Dzięki za ten rok, dużo siły na następny, żeby nie był mniej owocny :)

    OdpowiedzUsuń