2019-01-07

KONCERTOWY ROcK 2018



Kolejny rok – kolejne podsumowanie.

Gdyby nie festiwale - nie byłoby czym się zachwycać. Moje jedyne źródło udostępniania zdjęć poza tą stroną – czyli facebook – tnie zasięgi jak porąbany, płacić nijak za wyświetlanie postów nie zamierzam, więc poważnie zastanawiam się na utrzymaniem strony, skoro i tak mało kto na nią zagląda. Na fb po staremu zdjęć wrzucać nie zamierzam i tyle. Tak długo jak ktokolwiek będzie tu zaglądał – tak długo strona będzie funkcjonować.

Już na wstępie WIELKIE dzięki tym, którzy tekstu po prawej stronie strony nie mają w dupie, przy jednoczesnej chęci i umiejętności udostępniania galerii przy pomocy linków.

Zeszłoroczne podsumowanie 2017 roku – znacznie ciekawszego TUTAJ
Kliknięcia w pogrubiony tekst otwierają poszczególne galerie.

NAJCHĘTNIEJ OGLĄDANE w 2018:
 
2. HELLOWEEN - "Pumpkins United" - XVIMasters of Rock 2018, Vizovice, Czech Republic






260 GALERII – 114 000 wejść

STYCZEŃ: to tradycyjnie trzy imprezy: piąta edycja Metalowego Początku Roku made by Deathinition w Estrada StageBar, XXVI finał WOŚP w Bydgoszczy – fotograficznie już po raz 9  oraz Progressive Evening Vol. 3 w bydgoskim MCK. 

LUTY: Największą atrakcją okazała się wycieczka do gdańskiego B90 na Moonspell z Cradle of Filth – który to miałam okazję ustrzelić po raz pierwszy. Niewiele później w B90 zdarzyło się łapać polskie składy z dużym stażem scenicznym – wieku nikomu wypominać nie zamierzam – Proletaryat, Róże Europy, Sztywny Pal Azji, Kobranockę. W międzyczasie trasą wybitnie szybko wyprzedaną Nocny Kochanek zahaczał o toruńską OdNowę.

MARZEC: szczęśliwie znowu Gdańsk, tym razem Sepultura z Goatwhore i Obscurą oraz kolejny koncert Therion w towarzystwie Null Positive i Imperial Age. Zdrajcy Metalu tym razem pojawili się w bydgoskiej Estradzie, w Toruniu natomiast Closterkeller w Lizard Kingu oraz pierwszy raz zdarzyło mi się strzelać w Hard Rock Pub Pamela, w którym koncertowało Turbo.

KWIECIEŃ: atrakcje koncertowe zapewnił bydgoski MCK koncertami Cree i Stanisława Soyki. Kolejne wizyty w Gdańsku to obok B90 i Pierwszej Pielgrzymki Polskiej z Batushką, Wydział Remontowy i sympatyczne koncerty znajomych.

MAJ: miesiąc majówek i juwenaliów – w tym roku wypadł skromniej mimo Decapitated wracającego na polskie sceny.

CZERWIEC: to tradycyjnie Metalfest w Pilźnie i kolejny ‘genialny' pomysł Pragokoncertu ze zmianą zasad uczestnictwa w festiwalu na 3 dni przed imprezą. Wyszło tak, że fotki popstrykałam sobie małpką – Accept, Nightwish i Apocalyptica - więcej uwagi poświęcając pobliskiemu ZOO i atrakcjom towarzyskim.

LIPIEC: zdecydowanie najfajniejszy miesiąc i koncertowo najjaśniejszy punkt tego roku – pełnometrażowy powrót do fosy w Vizovicach, moja zaliczona dziewiąta edycja festiwalu i 32 galerie koncertowe.

Lipcowo były też: kameralny dwudniowy 12 Festiwal RockaProgresywnego im. T. Beksińskiego w Toruniu i Gdańsk z Arch Enemy i wybitnie źle potraktowanym przez świetlika rewelacyjnym gościem trasy Jinjer

Zamknięcie miesiąca to Festiwal Mocnych Brzmień w Świeciu – XVI już edycja oraz Mech i Hunter w roli gwiazd.

SIERPIEŃ: Ten rok niestety bez Muszla Fest i co już wiadomo – kolejnych edycji nie będzie niestety. Historia jedynego bydgoskiego festiwalu zamknęła się ostatecznie na XV edycji w zeszłym roku. Jedyna atrakcja tego miesiąca to Cannibal Corpse w bydgoskiej Estradzie.

WRZESIEŃ: zakończenie skromnego sezonu festiwalowego ponownie w województwie łódzkim: mój trzeci raz na Zgierz City of Power z Visions of Atlantis w roli gwiazdy oraz szczęśliwie po raz piąty – X edycja Summer Dying Loud w Aleksandrowie Łódzkim, o którym kilka słów – nie oddających zajebistości imprezy TUTAJ. Świetne koncerty Dool, Ereb Altor, Angel With, Incantation, Behemoth, Entombed A.D. oraz Orange Goblin można sobie wyklikać w galeriach.

PAŹDZIERNIK: Dla mnie najfajniejsza atrakcja tego miesiąca to Stratovarius z Tarją w gdańskim B90. Była również udana bardzo wycieczka do Torunia na Riverside, w bydgoskiej Artego Arenie zagrał FISH, a w Estradzie oryginalna bardzo Tulia.

LISPTOPAD: zaczął się z przytupem – jedyną wizytą w Progresji przy okazji wyprzedanego koncertu Powerwolf w towarzystwie Amaranthe i Kissin’Dynamite. Galerie również na stronie rockmetal.pl

Udało się zwiedzić nowe dla mnie koncertowo miejsce: CUMA Klub w Chełmży - bardzo sympatyczny lokal gdzie koncertował Deathinition, a nieco później Closterkeller. Do Estrady wpadł KAT z Romanem. W międzyczasie bydgoscy muzycy pożegnali Korę w MCK, Hunter natomiast drugi raz w tym roku trafiłam koncertowo w toruńskim Lizard Kingu.

GRUDZIEŃ: to dwie duże imprezy w Estradzie: punkowe Remeber Your Rots z The Analogs oraz rozkosznie brzmiący ‘Świąteczny Rozpierdol vol 3’ z Over The Under zamykający mój tegoroczny wybitny urodzaj na Proletaryat, który to trafił się jeszcze w Toruniu.  W Gdańsku natomiast kolejny raz odbył się koncert pod szyldem ‘MerryChristless 2018’ z Behemothem, Batushką, Bolzerem i Imperatorem.
Rok 2018 zamknęło koncertowo „Metalowe Zakończenie Roku” made by Chainsaw  z Hate, Cochise jako gwiazdami imprezy w bydgoskim MCK.


Podziękowania: Artur – bardzo wielkie dzięki za postawienie mnie do pionu w momencie kiedy chęć rzucenia fotografowania w cholerę była większa niż uzależnienie – dziękuję za MOR w fosie i przyznaję – nie wierzyłam. Roma – za każdą możliwość pstrykania dużego koncertu – co mnie jakoś mobilizuje i nie odpuszczam. Marcin – za Powerwolfy w Wawie – dzięki! Tomek za cały Summer Dying Loud i za możliwość bycia w Aleksandrowskiej fosie po raz piąty.  Ekipie ESTRADA STAGE BAR dzięki za to, że mam gdzie uciec kiedy rzeczywistość dobija i za każdą chwilę spędzoną pod estradową sceną. Darek - za każdy raz wspólnie w MCK - dzięki!


DZIĘKI SERDECZNE wszystkim tym z którymi wyżej wymienione koncerty mogłam obejrzeć, z którymi mogłam podróżować, za nocne Polaków rozmowy, współdzielenie namiotów również. Dobre towarzystwo to plus 100 do zajebistości koncertu.

Na 2019 wszystkim uzależnionym od muzyki na żywo życzę kasy i zdrowia. Kasy jak najbardziej życzę, bo patrząc na urodzaj koncertowy jaki się w nowym roku szykuje – ciężko będzie średnio zawziętemu słuchaczowi temat ogarnąć bez osobistego udziału w nielegalnym handlu organami. Banki powinny już dawno zdefiniować nową chłonną grupę odbiorców – wariatów koncertowych. Sobie życzę tylko tyle, żeby za rok, na tej samej stronie móc podsumować rok tak jak teraz to robię, może z nieco większą ilością galerii. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz