2024-11-01

POST SCRIPTUM - XV Summer Dying Loud 2024, Aleksandrów Łódzki - Poland



Jak co roku kilka słów nieobiektywnych o festiwalu, którego piętnasta edycja własnie minęła i fotek poglądowych z eternu festiwalu sporo - jak to w praktyce wygląda. 


Była to moja 10 edycja doceniania wpisami festiwalu, znaczy statystyke mam niezłą, bo przegapiłam prawda 5 lat, ale za to galerie festiwalowe mam wszystkie. 

O wczesniejszych edycjach można sobie poczytać tu:
2023, 2022, 2021, 2019, 2018, 2017, 2016 i pooglądać tu  2015, 2014





Tegoroczna edycja to jednocześnie huczne – za sprawą rewelacyjnego lineupu - świętowanie 15-lecia tego kultowego festiwalu. Aleksandrowski festiwal, aktualnie wyszedł poza granice naszego kraju i międzynarodowym zestawem gwiazd przyciąga fanów ciężkiej muzyki z całej Europy. W tym roku na scenie pojawili się Moonspell, Overkill oraz Mayhem, który świętował 40-lecie na Summer Dying Loud Aleksandrowie Łódzkim.

Summer Dying Loud to nie tylko muzyka, ale i wyjątkowy klimat stanowiący unikalne połączenie rodzinnej atmosfery z międzynarodowym poziomem artystycznym. Festiwal, organizowany jest w samym środku kraju, co daje uczestnikom łatwy dojazd z całej Polski.

W stosunku do zeszłorocznej organizacji terenu zmiany były niewielkie, bo i po co zmieniać coś co działa dobrze. Poza efektowną bramę festiwalową wyniosła się aleja toitoiów, zwiększając zdrowo dystans od strefy gastronomicznej i jednocześnie zwiększając znacznie liczebność niebieskich przybutków. Owszem, wycieczkę to toików warto mieć na uwadze wcześniej, żeby dotrzeć do celu na czas, ewentualnie w drodze scenę Krypty.

Tegoroczna odsłona Krypty to przede wszystkim znacznie poprawione warunki odbioru koncertów, które bardzo licznie odwiedzała publiczność festiwalowa. Klimatyzowane pomieszczenie wreszcie słusznie korespondowało termicznie z nazwą. Jeżeli chodzi o scenę The Crypt czyli swojsko Kryptę to utyskując na nader kompaktowe rozmiary lokalu warto mieć na uwadze również preferencje artystów, którzy sami często deklarują lepszy przekaz w nieco kameralnym klimaciku, wyjątkowo we wcześniejszych latach połączonym z bardzo „ciepłą” atmosferą.

SDL jak zwykle obfituje w wydarzenia okołofestiwalowe. Był pokaz ślizgu w bajorku czyli konkurs na Krwawą Bestię pozwalający w zamian za zmoczenie pełnej anatomii i części godności zdobyć merch festiwalowy. Tu zachęcającym do wariacji ślizgowych był Remo Mielczarek - który rownież od lat jest głosem anonsującym koncerty sceny głownej, wszelkie ogłoszenia i niezmiennie z pełnym poświęceniem zdziera gardło, które ównie dobrze mógłby oszczędzić na cele stricte muzyczne, bo pan Remo jest również wokalista i gitarowym formacji SACRIVERSUM - którą to polecam obczaić przysłowiowo.

Wypada wspomnieć, że fanty festiwalowe z racji na wysoką jakość znikają ze sklepiku bardzo szybko. Od kubków porcelanowych, plastikowych, bidonów, worków, czapek i banalnych festiwalowych ciuchów, bonusem jest ładnie wydany przewodnik festiwalowy oraz sam bilet kolekcjonerski – każdy mógł wymienić kod kreskowy/wydruk na piękny pamiątkowy bilet.

Namiot z festiwalowym merchem służył również za miejsce spotkań fanów z muzykami, ciesząc się niezmiennie ogromnym zainteresowaniem – przekładającym się na kolejki wyczekujących cierpliwie na pamiątkową foteczkę, zbicie piątki czy autograf na dumnie dzierżonej kolekcji płyt danego artysty. Wszelkie informacje o tzw. „meet and greet” były wywieszone w namiocie i ogłaszane na bieżąco przez organizatora. Sporo występujących formacji wybrało bardziej bezpośredni kontakt z fanami, integrując się przy festiwalowym piwku w strefie gastro czy pod sceną, tak jak ekipa z Masacre, która zaraz po występie pojawiła się w komplecie nieopodal sceny i cierpliwie pozowała do fotek i przyjmowała skromnie „uszanowanka” od fanów zachwyconych wybitnie dynamicznym koncertem.

Na spotkania z fanami podczas XV edycji Summer Dying Loud zdecydowali się: Borknagar, Massacre, Wolvennest, Primordial, Moonspell, The Crown oraz Ufomamut i Anaal Nathrakh. Fotki ze spotkań z fanami są w poszczególnych galeriach zespołów.

Goście pola namiotowego do dyspozycji mieli warnik z gorącą wodą, kawę i herbatę, całodobowo dostępne krany z wodą bieżącą, punkt ładowania wszelkich ustrojstw elektronicznych oraz prysznice uruchamiane wieczorową porą. Dla przyjezdnych był nieodpłatny depozyt obok drugiej sceny, żeby sobie swobodnie cieplejszą wieczorną odzież zostawić w bezpiecznych miejscy, kiedy słońce zawzięcie grillowało teren festiwalu wraz zawartością ożywioną.

Akurat tego, że lato nie zamierza zejść śmiertelnie w dniach festiwalu nikt przewidzieć nie może i aura podgrzewała atmosferę koncertów niezależnie od chłodu, mroku i srogości podawanych dźwięków. Jak rok temu znaczna część występów przypadła na drugą scenę SDL – Kryptę w budynku MOSiRu, która służyła jako doraźne chłodzenie fanów mocnych dźwięków, w kontrze do iście letniej i gorącej aury.

Ogólnie festiwal przebiegł spokojnie w iście letnim klimacie, miłej atmosferze bez ekstremalnych doświadczeń meteorologicznych czy nieplanowanych wydarzeń. Od 15 lat niezmiennie dziękować należy wyrozumiałym mieszkańcom Aleksandrowa Łódzkiego, którzy z niejaką życzliwością znoszą ciężkie brzmienia niosące się po okolicy, jak wędrujących po uroczym Aleksandrowie mrocznie wystrojonych fanów.

Ogromne podziękowania należą się szefowi Tomaszowi Barszczowi i całej ekipie organizacyjnej w perfekcyjnym stylu przygotowującej i realizującej to wyjątkowe spotkanie około 3 000 ludzi z ambitniejszym graniem na polskiej ziemi.

Obyśmy jak najdłużej i jak najspokojniej mogli co roku planować wyjazd na zamknięcie sezonu festiwalowego do Aleksandrowa Łódzkiego gdzie tylko teoretycznie Lato Kona Donośnie – bo zwykle nad festiwalową sceną świeci radośnie słoneczko, wygrzewając i opalając ożywioną zawartość festiwalowego terenu, chwilę przed tym jak jesień przytuli nas do klubów. Pozdrowienia serdeczne dla tych z którymi widzimy się za rok i osobne jeszcze podziękowania ode mnie za cierpliwość i wyrozumiałość szanownej publiczności wobec fotografów okupujących barierki w scenie KRYPTY, dzięki za to, ze każdy zespół festiwalu zostaje uwieczniony na fotkach.

Trzy dni muzyki, 51 zespołów, litry wypitego piwa i tysiące zachwyconych fanów szeroko pojętego metalu minęły, do zobaczenia za rok.

W galeriach jest równiutko 51 występujących kapel, 100% koncertów – kto ciekaw może zajrzeć tematycznie:

Koncerty Summer Dying Loud 2024 – SCENA KRYPTY

Koncerty Summer Dying Loud 2024 komplet występów

Albo przez kliknięcie w nazwę zespołu:

Plan koncertów na festiwalu Summer Dying Loud 2024

CZWARTEK 5 WRZEŚNIA 2024
GŁÓWNA SCENA
13:00-13:30 SWAYZEE
14:00-14:30 DEATH CRUSADE
15:00-15:30 UNTERVOID
16:00-16:45 SMOULDER
17:15-18:00 NECROWRETH
18:30-19:30 MESSIAH
20:00-21:00 UFOMAMUT
21:30-22:30 ANAAL NATHRAKH
23:30-00:50 MAYHEM
00:50-01:50 WOLVENNEST

SCENA KRYPTY

15:30-16:15 HERMOPOLIS
16:45-17:30 KRYSZTAŁ
18:00-18:45 DEFYING
19:30-20:15 THAW
21:00-21:45 DJIIN
22:30-23:15 ANTICHRIST SIEGE MACHINE
00:15-01:00  ACENDED DEAD

PIĄTEK 6 WRZEŚNIA 2024
GŁÓWNA SCENA
13:00-13:30 MUUT
14:00-14:30 SPHERE
15:00-15:30 CAVALERIE

SCENA KRYPTY

SOBOTA 7 WRZEŚNIA 2024
GŁÓWNA SCENA


































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz